T0T |
Wysłany: Śro 22:46, 19 Mar 2008 Temat postu: CoD2 - recenzja |
|
Witam wszystkich. Usiądźcie wygodnie w fotelach zróbcie sobie drinka (soczek z z cytrynką) , przygryzajcie maxi kinga. Gotowi? No to start! CoD to dla niezorientowanych skrót od Call of Duty. Jest to strzelanina z fabułą w okresie II Wojny Światowej. 3 kampanie (Rosyjska, Brytyjska, Amerykańska) podzielone na 27 misji to około 10 godzin grania (zależy od poziomu trudności). Dla urozmaicenie twórcy gry Activision dali nam możliwość pojeździć czołgiem, powalczyć o wzgórze 400, uratować w D-Day pewną plażę na której są dużo działa (tym razem to nie Omaha), oraz wiele innych rzeczy. Single mi bardzo przypadł do gustu. Oprawa graficzna jest bardzo ładna, wymagania nie są wygórowane. Efekty dymu porażają Teraz trochę o arsenale. Dla rozeznanych w temacie nie będzie nowości - u Niemców najciekawsze to MP44 (duże uszkodzenia i dobry celownik) MP40, oraz Kar98k (z lunetą lub bez), Brytyjczycy to Sten (fajnie się strzela), Thompson (wypluwa pociski że nie nadąża się magazynków zmieniać ;p) oraz Lee-Enfield (jak u Kar98k), Rosjanie przedstawiają nam 2 rodzaje pepeszy ( ta z magazynkiem bębnowym wymiata - 72 naboje) klasyczny shotgun, oraz Mosin Nagant (dobry celownik bez lunety), zaś Amerykanie przedstawiają nam Thompsona, Bar-a (gigantyczne uszkodzenia) oraz "snajperkę" Spingierfield. Przedstawiłem tylko niektóre bronie. Przyjdźmy do trybu multi. jest świetny (według mnie). Brak paska życia jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę, celowanie "na oślep" też przypadło mi do gustu. Nie wiem czemu ale w tej grze, jako w jedynej poraz pierwszy poczułem że JA jestem żołnierzem, JA tam chodzę i JA mam ciało (chodzi o grę ;P). W każdym razie taki MoH mniej mi się podoba. Sami musicie poczuć te emocje... Szybki oddech, słyszę tętno ekran od krwi, dostałem w rękę, draśnięcie, dochodzę do siebie, nagle upada granat, cały świat wiruje gdzieś w oddali sniper. A ja oszołomiony robię swój ostatnio oddech i zapada mrok.
To już wszystko. Mam nadzieję że Was nie zanudziłem na śmierć  |
|